top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraUrszula Szymkowiak

„O właściwościach wełny Samoyedów” Artykuł z New Zealand Kennel Club Gazette autor Sandra Stewart

Zaktualizowano: 14 sie 2023

Bujna sierść jest cechą charakterystyczną rasy a także jej największym skarbem. Nie ma nic piękniejszego niż kontemplacja iskier słońca, magicznie opalizujących na czubkach biszkoptowej lub śnieżnobiałej szaty. Utrzymanie futra samojeda w zadbanym, pięknym stanie to ciężka praca właścicieli i profesjonalnych groomerów. Nic nie przebije widoku idealnie przygotowanego, samoyeda w pełnej szacie.

Jak wiadomo, pierwszy wzorzec rasy z 1909 roku, dopuszczał do hodowli psy o różnej maści: „Czarnych, białych, brązowo-białych, a także czysto białych i białych z lekko żółtymi znaczeniami”. W pierwszych hodowlach używano zarówno samojedów czarnych (np. Pedro Mrs. Cammak) oraz ciemnobrązowych (np. przodek rasy Sabarka). Dopiero w 1920 r., Kiedy w Anglii przyjęto drugi wzorzec, kolorowe samojedy zostały wyłączone z hodowli. Wzorzec dopuszczał jedynie psy czysto białe, białe z biszkoptowymi znaczeniami oraz kremowe. Prawdopodobnie właśnie wtedy rozpoczęły się, trwające do dziś rozmowy, na temat dopuszczalnych kolorów w rasie. Oczywiście czysto białe samoyedy urzekają swoim pięknem i wyglądają znacznie korzystniej, jednak to szata biszkoptowa ma lepszą strukturę: jest twardsza, gęstsza i bardzie wytrzymała. Hodowla nakierowana na śnieżną biel sierści, napędzana popytem ze strony kupujących i sędziów na wystawach, doprowadziła do częściowej utraty pierwotnych właściwości szaty w rasie. W dzisiejszych czasach nierzadko zdarza się widzieć psy tej rasy, których futro jest pofalowane od najmniejszej mżawki i wiatru. Założycielka Dominion Samoyed Club i Tilenka Samoyeds, Elma Todd zajmowała się hodowlą wyłącznie biszkoptowych Samoyedów, perłą jej działalności hodowlanej była słynna Ch Marusja Arova z Tilenka. Według pani Todd problem polega nie tylko na tym, że śnieżnobiała sierść jest zbyt miękka, ale samojedy śnieżnobiałe mają czasami jaśniejszy kolor oczu. „Pamiętam, jak próbowałem pokazać na wystawie Pumpkin (Ch Marusia), która miała piękny morelowy kolor z głębszymi odcieniami w okolicy uszu. Gdy weszłam na ring, kazano mi ją zabrać do domu i wykąpać. Byli ludzie, którzy zastanawiali się wręcz czy to w ogóle jest Samoyed. Od czasu do czasu, wokół ringu, słychać było westchnienia. Ale nie przejmowałam się tym, bo Pumpkin miała niesamowitą strukturę futra. W przeciwieństwie do samojedów o białym futrze, u których spektakularny efekt po kąpieli utrzymywał się jeden dzień, Pumpkin wystarczyło wyczesać by jeszcze przez długi czas chodziła jak w „nowym” futrze. Miała piękny pigment, regularne ciemnobrązowe oczy, grubą czarną linię warg, czarne pazury i wspaniałe „pióra”, które gęsto otaczały jej łapy. Cały „obraz” utkany został z jasnych jesiennych kolorów”

Kolejnym Samojedem o oszałamiającym ubarwieniu była angielska Fairvilla Anastasia, będąca własnością Betty Moody z hodowli Novaska. Jeden z nielicznych Samoyedów zarejestrowanych jako „biszkopt”. Ana wygrała swoją pierwszą CC w wieku 7 miesięcy, a ostatni BOB w wieku 11 lat. W wieku 14 i pół lat wzięła również udział w Best in Show na Samoyed Owners and Breeders League Show. Głęboki, morelowo-pomarańczowy kolor wywarł wrażenie na wszystkich widzach wystawy i sędziach oraz przyciągnął kolosalną uwagę.

Helen Roberts z North Canterbury, z sierści swoich biszkoptowych samojedów, przędła wełnę, która zdobywała ogromne uznanie ale i rozliczne certyfikaty jakości i nagrody na pokazach. „Zaczęłam, kiedy Freya była szczeniakiem czyli 25 lat temu” - wspomina. Wczesne wysiłki Helen zaowocowały wspaniałą koszulką, która była przyjemna dla oka, ale kompletnie nie praktyczna w noszeniu. Metodą prób i błędów udało się uzyskać idealną formułę - 75% wełny Angory, 25% wełny Samoyeda i trochę jedwabiu. Według Helen włókno Samoyed potrzebuje dodatkowej wełny, ponieważ nie ma łusek, które trzymają razem wełnianą nitkę, a stosunek 75/25 pozwala na wykonanie nie tylko pięknych, ale i praktycznych ubrań. Do wytworzenia wełny nalepiej sprawdza się sierść dorosłego psa. Szczeniąt jest zbyt delikatna. Sierść suczek przędzie się łatwiej niż psów, przędzenie znacznie ułatwia też właśnie struktura biszkoptowego włosa. Zgodnie z radą Helen, po zwinięciu i zrolowaniu, należy związać włókna w motki i umyć mydłem Sunlight, w bardzo gorącej wodzie, stopniowo przechodząc do płukania w wodzie o coraz niższej temperaturze. Następnie pozostawia się wszystko do wyschnięcia, równomiernie rozkładając na powierzchni. Wełna Samoyeda pięknie się farbuje, można z niej zrobić np. uroczą, wielobarwną, tkaną kurtkę. Wełna Samoyed znana jest również z doskonałych właściwości termoizolacyjnej- nie przepuszcza wody, zimna, słońca oraz nie odkształca się. Kilku pilotów z drugiej wojny światowej, zestrzelonych do wody, zawdzięcza swoje życie izolacyjnym właściwościom wełny Samoyed, z której wykonano ich kamizelki.

Przetłumaczone przez Urszulę Szymkowiak. Linki do źródła w języku rosyjskim i angielskim https://www.facebook.com/samoyedhistory/posts/789472038228407 https: //www.thesamoyedclub.org.nz/spinning.html

507 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2 Post
bottom of page